Imbirówka – świetna nalewka na rozgrzanie w długie zimowe wieczory. Pita „ku zdrowotności” wzmacnia, poprawia krążenie, trawienie i humor. Już w trakcie sporządzania cieszy jej piękny, słoneczny kolor.

Jeśli jeszcze nie robiliście nalewki imbirowej, zapraszam do wspólnego sporządzenia. Na majowe wieczory będzie już gotowa, a gdy doczeka nastaw kilka miesięcy dłużej, przyda się w czasie jesiennej pluchy.
Imbirówka smakuje wyśmienicie, pięknie prezentuje się na stole. Warto ją mieć w swojej spiżarce.

Jakie składniki na imbirówkę?

Imbirówka – składniki podstawowe:

Świeże kłącze imbiru – 200g
Miód – 0,5 kg
Alkohol 70% – 1l
Cytryna – 2 szt
Laska wanilii – ½ szt

Imbirówka – składniki dodatkowe:

Składniki dodatkowe zmienią, czasem zdecydowanie, smak naszej imbirówki.
Mi odpowiada imbirówka zrobiona ze składników podstawowych. Lubię też smaki korzenne, dlatego przy kolejnym nastawie dorzucę korę cynamonu, goździki i kardamon.
Jeśli macie ochotę pokombinować i zobaczyć, który wariant będzie Wam najbardziej odpowiadał, przygotujcie składniki podstawowe np. na podwójną porcję i rozdzielcie je do mniejszych słoików. Oto propozycje dodatków:
Kora cynamonu – ½ szt
Goździki – 3 szt
Kardamon – 2 łyżeczki
Skórka z cytrusów, np. z pomarańczy, mandarynek (pozbawiona albedo).
Anyż – 3 łyżeczki. Anyż najlepiej zmielić, gdyż wtedy wydobywamy z niego wszystkie cenne związki.
Do jednego nastawu możecie dorzucić kilka składników dodatkowych.

Imbirówka – sposób przygotowania.

Miód, jeśli posiadamy zestalony, rozpuszczamy. Czynimy to w kąpieli wodnej (słoik z miodem wstawiamy do garnka z wodą). Delikatnie podgrzewamy, tak by nie zagotować miodu. Nie powinny nawet zbierać się szumowiny. Co jakiś czas mieszamy miód.

W czasie rozpuszczania miodu obieramy imbir. Sposób na obranie imbiru łyżeczką podaje Pascal LINk. Ja wykonuję tą czynność nożykiem do jarzyn.
Obrany imbir kroimy w drobne plasterki, wrzucamy do słoja o pojemności ok. 2,0l (1,7l to minimum).

Z cytryn będzie nam potrzebny wyciśnięty sok oraz cienko obrana skóra, pozbawiona albedo (biały miąższ). Cytryny najpierw wyparzamy i obieramy ze skóry, którą wykorzystujemy do sporządzenia naszej nalewki. Następnie przekrawamy na pół i wyciskamy z nich sok.

Kolejny dodatek to laska wanilii. Połówkę laski przekrawamy wzdłuż i dorzucamy do słoja.
Wytrząsamy zawartość słoja.

Wszystkie te dodatki: miód, cytryna, wanilia łagodzą smak imbiru, nalewka uzyskuje ciekawy bukiet.

Na koniec dodajemy alkohol.
Alkohol 70% przygotowujemy ze spirytusu. Do 740 ml spirytusu 95% dodajemy schłodzoną, przegotowaną wodę w ilości 260 ml (w obliczeniach wszystko ok., zaokrągliłam minimalnie tak, żeby % się zgadzały i żeby łatwo było uchwycić odmierzaną objętość na miarce kuchennej).
Zakręcamy szczelnie słój i znów wstrząsamy.
Odstawiamy w ciemne miejsce – do spiżarki lub do szafki.

Teraz pozostało nam tylko czekać. Jak to z dobrymi nalewkami bywa, czas oczekiwania to minimum kilka tygodni, w naszym przypadku 2-6 miesięcy. Im dłużej nastaw poczeka, tym lepsza będzie imbirówka. Co jakiś czas wstrząsamy zawartością naszego słoja, aby wymieszały się składniki.
Dobrze jest na słoiku umieścić datę nastawu, przy większej ilości wytrawnych trunków łatwo zapomnieć, czy maceracja trwa już wystarczająco długo. Po upływie wyczekiwanego czasu przecedzamy zawartość słoja przez gazę. Imbirówka gotowa! Wystarczy rozlać ją do butelek i szczelnie je zakręcić.

Dajcie znać za kilka miesięcy jak smakowała Wam imbirówka.
Może macie swój ulubiony przepis na nalewkę z imbirem, zapraszam do podzielenia się nim z innymi.

Drukuj